poniedziałek, 28 października 2013

pietruszka


Pietruszka, marchewka i ziemniak, czyli zupka jarzynowa. Pamiętajmy o dodaniu do zupki tłuszczu, w którym rozpuszczą się witaminy!

Składniki:
- pietruszka
- marchewka
- ziemniak
- woda
- oliwa (lub masło)

Przygotowanie:

Warzywa myjemy, obieramy i kroimy na mniejsze kawałki. Jeśli wrzucamy wszystkie do garnka jednocześnie, należy pamiętać o tym, że marchewka i pietruszka muszą być pokrojone na mniejsze kawałki niż ziemniaki. Ja kroję je w drobną kostkę a ziemniaki dzielę na 2-3 części (w zależności od wielkości ziemniaka). Z tłuszczów preferuję masło (82% tłuszczu), ale dużo osób woli oliwę z oliwek.
Warzywa wrzucam do wrzątku i gotuję do miękkości. 
Woda w większości się wygotuje, ale jeśli zostanie jej zbyt dużo to lepiej warzywa odcedzić i dawkować płyn stopniowo. 
Ugotowane warzywa miksujemy blenderem i dodajemy do powstałej zupy tłuszcz. Dokładnie mieszamy. Jeśli wyjdzie zbyt rzadka, można dodać np. kleik ryżowy.


czwartek, 3 października 2013

dynia

Wczoraj po raz pierwszy zagościła u nas dynia.

Składniki:
- dynia (kawałeczek)
- woda

Przygotowanie:
Odcinamy kawałek dyni, myjemy go i pozbawiamy pestek oraz skórki. Pozostawiamy jedynie sam miąższ, który kroimy na mniejsze kawałki.
Do rondelka wlewamy niewielką ilość wody, zagotowujemy i wrzucamy doń pokrojone kawałki dyni.
Gotujemy do miękkości.
Dynię wyciągamy i rozgniatamy na "papkę". W razie potrzeby rozcieńczamy danie wodą z gotowania dyni. Można też całość przetrzeć przez gęste sito lub rozdrobnić blenderem.



piątek, 20 września 2013

Marchewka z ziemniakiem

Pierwsze danie dwuskładnikowe - marchewka i ziemniak.

Składniki:
- marchewka (kawałek)
- ziemniak (kawałek)
- woda

Przygotowanie:
Marchew i ziemniaka dokładnie myjemy, obieramy i kroimy na mniejsze kawałki.
W rondelku zagotowujemy trochę wody.
Wrzucamy marchewkę i gotujemy aż zmięknie, potem dorzucamy ziemniaka i dalej gotujemy.
Należy uważać, żeby woda nie odparowała całkowicie i w miarę potrzeby ją dolewać. Garnek najlepiej przykryć pokrywką.
Wyjmujemy warzywa z wody i rozgniatamy dokładnie widelcem. Można też dodatkowo przetrzeć powstałą papkę przez sitko. Do powstałej masy dodajemy trochę wody z gotowania warzyw i całość mieszamy.

ps.: Można wrzucić wszystko na raz, ale należy wcześniej zetrzeć marchewkę na tarce o drobnych oczkach, bo gotuje się dłużej niż ziemniak.




gotowana marchewka

Zaczynamy gotowanie "papek" :) Na pierwszy ogień marchewka.

Składniki:
- marchewka (wystarczy kawałek)
- woda

Przygotowanie:
Marchew dokładnie myjemy, obieramy i kroimy na mniejsze kawałki. 
W rondelku zagotowujemy niewielką ilość wody (tyle żeby przykryło marchewkę).
Wrzucamy kawałki marchewki i gotujemy do miękkości. Należy uważać, żeby woda nie odparowała całkowicie i w miarę potrzeby dolewać. Garnek najlepiej przykryć pokrywką.
Wyjmujemy z wody i rozgniatamy dokładnie widelcem. Można też dodatkowo przetrzeć powstałą papkę przez sitko, żeby nie było żadnych grudek oraz dodać odrobinę wody z gotowania marchewki.



wtorek, 10 września 2013

tarte jabłko

Pora na pierwsze jabłuszko. W sumie opcje są dwie: surowe skrobane (tarte) lub prużone. Osobiście praktykuję to pierwsze rozwiązanie, ale jak kto woli...

OPCJA I :

Składniki:
- jabłko

Przygotowanie:
Jabłko dokładnie umyć i obrać.
Odkroić kawałek i zetrzeć go na tarce o najdrobniejszych oczkach (takich jakie są najczęściej na dole tarki) lub na specjalnej tarce do jabłek.

OPCJA II :

Składniki:
- jabłko
- 1 łyżeczka wody

Przygotowanie:
Jabłko dokładnie umyć i obrać.
Odkroić kawałek i włożyć go do rondelka razem z łyżką wody. Poddusić mieszając, aż jabłko się rozpadnie na "papkę". Ostudzić.




poniedziałek, 9 września 2013

sok z marchewki

Na dobry początek sok z marchewki! Wystarczy maksymalnie 1/2 marchewki, choć ja wzięłam kawałeczek długości ok. 2cm i stopniowo zwiększałam za każdym razem jej ilość.

Składniki:
- marchewka
- kawałek gazy z apteki (ja używam jałowego gazika)

Przygotowanie:
Marchewkę dokładnie umyć i obrać.
Zetrzeć na tarce o drobnych oczkach.
Zawinąć w gazę tworząc mieszek. Skręcać go i wyciskać aż do uzyskania soku. Oczywiście należy to robić nad jakimś naczynkiem, do którego będzie spływał sok.
Gotowe!


piątek, 2 sierpnia 2013

już niedługo...

Jeszcze kilka miesięcy i zaczniemy z synkiem rozszerzanie jego diety. Przypuszczam, że początki przypadną na październik, może przy zielonym świetle od pediatry - od połowy września. Tym samym chciałam napisać, że nie zapomniałam o tym blogu i nadal planuję go tworzyć. Nie nastawiajcie się jednak na innowacyjne lub egzotyczne dania, jak to bywa na wielu blogach. Tu będą potrawy, jak to zwykłam mówić, "normalne". Tradycyjne obiadki choć nie zawsze ściśle z kuchni polskiej. Innymi słowy przyrządzam to co dzieci lubią (przynajmniej moje). Czasem może poniesie mnie fantazja, ale na pewno nie ze szkodą dla potomstwa :)
Już wkrótce zapraszam wszystkie mamy maleństw oraz starszaków, zarówno te umiejące gotować jak i te które chcą się nauczyć przyrządzać samej posiłki dla swoich pociech w domu.